Forum - Cała prawda o Dodzie Elektrodzie - Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Forum - Cała prawda o Dodzie Elektrodzie - Strona Główna  Zaloguj  Rejestracja
RECENZJE PŁYT - infantylny gniot, prostactwo etc.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum - Cała prawda o Dodzie Elektrodzie - Strona Główna -> Opinie o Dorocie Rabczewskiej
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Megan




Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 20:16, 30 Sie 2007    Temat postu: RECENZJE PŁYT - infantylny gniot, prostactwo etc.

10 największych porażek polskiej fonografii!
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
DODA ELEKTRODA I VIRGIN - Pamiętajcie - wszyscy będziemy się kiedyś za to wstydzić. Pragnący drastycznie zwiększyć oglądalność polsatowego reality show Krzysiek Najman, którego rozumiem tylko dlatego, że Doda jakby nie patrzeć jest bardziej atrakcyjna od Anji Orthdox (Closterkeller ma jedenaste miejsce, mówię od razu), zaczął promować gwiazdę i przyczynił się do wydania płyty Virgin. Doda próbuje być Madonną, ale jest jej silikonową, ubogą, środkoweuropejską wersją, przypominającą hardrockową niemiecką piosenkarkę Doro. Z tym że Doro potrafiła wypełnić jurnymi niemiaszkami cały stadion w Dusseldorfie, a na koncerty Dody przychodzą upośledzone jedenastolatki uczące się czytać na Bravo. Jej teledysk z piłkarzem wygląda tak, jakby chłopaki od "College fuck fest" za bardzo pojechali z kokainą i postanowili nakręcić swoją wersję "Justify my love" dla irańskiej telewizji. Do tego ma naprawdę kiepsko zrobione silikony - zobaczcie sobie CKM. Jej "utwory" to jakiś koszmarny rzyg, brzmiący jakby sideman TSA podkradł córce kasetę Skunk Anansie, a od samej Dody sto razy więcej klasy ma Jenna Jameson, i to w swoim najobrzydliszym i najbardziej obspermionym pornosie. Sugeruję zresztą Dodzie korepetycje, bo wkrótce się okaże, że branża xxx to jedyna, gdzie przyjmą ją z otwartymi ramionami.


Jakub Żulczyk - niestrudzony badacz kulturowego śmiecia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Megan




Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 20:17, 30 Sie 2007    Temat postu:

DODO POLO - "Ficca"

Cytat:
O tym albumie trudno cokolwiek napisać, poza tym, że znajduje się na nim utwó "Znak pokoju", który publiczność sopockiego festiwalu wyróżniła swoją nagrodą. Czy jest to plagiat "Heaven" Briana Adamsa, o to mniejsza. Najistotniejsze, że to jedyna piosenka na tej płycie, którą można nazwać piosenką. Reszta jest nieporozumieniem - jedenaście kawałków, których nie da się nazwać muzyką. "Ficca" brzmi jak żart, i to w dodatku mało śmieszny. Zwłaszcza jeśłi wsłuchać się w teksty. Jak choćby ten z "Piosenki na imprezę": "parkiet, barek, twój kanarek". Oczywisćie domyślać się mamy, o jakiego kanarka chodzi w rzeczywistości. Ot, ludyczny humor wprost spod bazaru, czyli nowe wcielenie DISCO POLO. Wyżywać się na tej płycie i Dodzie można by w nieskończoność, ale po co? Najsmutniejsze jest to, iż ktoś tej dziewczynie wmówił, że ma talent, a część publiczności w to uwierzyła. Słuchając Dody, aż tęskno za dokonaniami Ich Troje. Toż to była prawdziwa sztuka.


"Newsweek" Piotr Ziębiński
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Megan




Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 20:20, 30 Sie 2007    Temat postu:

PRZEKRÓJ - "Ficca" - źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Prędzej uwierzę, że Doda jest virgin, niż przekonam się do tej płyty.

Cytat:
Musiała zostać gwiazdą - ma urodę, niezły głos, tupet i pomysły. Nawet do śmierci papieża potrafiła sprytnie w Sopocie nawiązać, byle wzruszony lud słał SMS-y. Gdy ktoś jest tak zdesperowany, kiepski repertuar go nie powstrzyma. "Ficca" trafi pod strzechy, choć poza "Innymi przyjaciółmi", w którym pobrzmiewają echa "I Love Rock'n'Roll", i przyjemnie bujającym "Dla R. (nieważne dziś jest)" nic na tej płycie nie ma. Kompozycje są tak banalne, że repertuar Avril Lavigne to przy Virgin rock progresywny. Przy okazji chciałbym raz na zawsze rozstrzygnąć kwestię koszmarnie patetycznego "Znaku pokoju", który plagiatem być nie może. Bo tak na zdrowy rozum, gdyby zespół Virgin zdecydował się ukraść komuś piosenkę, sięgnąłby chyba po coś dobrego, prawda?

Z tekstami jest jeszcze gorzej. Autorem anglojęzycznych ("Superstar", "In Love") jest gitarzysta Tomasz Lubert i po ich lekturze skonstatowałem ze zgrozą, że wolę go jako kompozytora. Wokalistka wyraża swe myśli po polsku albo brnąc w sentymentalną grafomanię, albo sadząc kwiatki w rodzaju: "Czasu brak na głupoty, trzeba brać się do roboty / Driny, faja to jest to! / Parkiet, barek, twój kanarek" ("Piosenka na imprezę"). Zamieszczone we wkładce zdjęcia, na których pozuje w fatałaszkach z sex-shopu, też pewnie adresowane są do kanarków. A ptasia grypa szaleje...


Jarek Szubrycht
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Megan




Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 20:24, 30 Sie 2007    Temat postu:

Słowik Publiczności na Festivalu w Sopocie obliguje do nagrania (jak najszybciej się da) płyty. Niestety, w tym wypadku, pośpiech nie współgrał ze starannością.

Cytat:
Po otwarciu książeczki dołączonej do płyty i po wczytaniu się w nią odkryłem, że utwór "Mam wszystko w..." jest integralną częścią "Znaku pokoju". Nie jest oddzielony, jak reszta piosenek, od siebie przerwą i wytłuszczeniem tytułu. Reklamowana na płycie strona [link widoczny dla zalogowanych] nie działa (na dzień 25 października).

Doda starannie zmierza w stronę zostania gwiazdą pop. Lubi mówić, że kroczy swoją drogą. Żegna się z nudnym życiem ("Superstar"). Droga, którą wybrała Dorota Rabczewska, ma pewne zalety i wady. Jedną z wad jest to, że traci liryczna część. Na "Ficca" nie jest ona zbyt wygórowana. Wysłuchać można kolejnych wtórnych i banalnych tekstów o miłości "Nieważne dziś jest/co dzieli nas/lecz co łączy nas" ("Dla R."). To zapewne ucieszy rzesze fanów, których możemy usłyszeć na tej płycie. Otóż bonusem jest koncertowa wersja "Mam tylko Ciebie", gdzie atrakcją jest śpiew tłumów podczas występu Virgin w Opatówku k. Kalisza. Na płycie możemy również usłyszeć głupkowaty śmiech Dody ("Mam wszystko w...", "Mam tylko Ciebie (live version)").

Niestety "Znak pokoju", lokomotywa tej płyty, zanika w całej reszcie. A szkoda, bo jest to najciekawszy utwór z całej płyty. Śmiem twierdzić, że jest to najmądrzejsza piosenka na "Ficce". I tutaj pojawia się pewnego rodzaju zgrzyt. Niektóre mądre piosenki Dody, a jej wypowiedzi w gazetach, telewizji.

Jak dotąd najlepszą płytę Virgin nagrało w 2002 roku ("Virgin"). Bardzo rockową i mocną. Virgin (aktualnie Doda i Tomek Lubert) podpasowuje swoją muzykę działalności medialnej Rabczewskiej. Tracą temperament i charakter, który był obecny na ich debiutanckim longplay'u. To smuci.


Seweryn Domagała
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Megan




Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 20:29, 30 Sie 2007    Temat postu:

JĘKI na DZWIĘKI - BIMBO - [link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Doda, solistka Virgin, wystąpiła w Polsatowym "Barze" i dzięki temu wytwórnia wydała jej płytę. Bo Doda wyła z Virgin już jakiś czas bezpłytowo. "Bimbo" brzmi jak wrzaskliwe zwierzenia psychopatki. I na miej-scu nowego narzeczonego Dody spieprzalibyśmy, co sił w nogach. Zwłaszcza że to piłkarz, chociaż nieco statyczny, bo bramkarz. Już w pierwszym songu Doda obiecuje, że jak zobaczy swojego lubego dotykającego innej dupy, to: obetnę dłonie jej, to zrozumiesz, że zabiję się, zabiję cię... Doda sama pisze słowa do wszystkich swoich piosenek, słowa zawierające groźby karalne. Chłopczyku mój, jak to jest czuć, że jesteś nikim i zostanie tak, byłeś pomyłką teraz to wiem, że nie ważna duma jest... Wychodzi na to, że Dodę wyrolował kiedyś kelner i dlatego teraz jest taka ostra werdżin. W ogóle Doda jest ostro offowa. W wydrukowanych na płycie tekstach "nieważna" napisała nie ważna, chociaż "nie" z przymiotnikiem piszemy razem. Jest jednak na tej płycie zagadka: Z niejednego się pieca chleb jadło, ciepłe buły trafiają się częściej niż chcę. A z pozoru te duże rogale kryją swój zakalec. Metaforę piekarniową obmyślałam na milion sposobów, ale nie wyczaiłam żadnej przerzutki do realu. A z drugiej strony, dlaczego nie zaśpiewać songu o stolarni albo spawaniu łodzi podwodnych? Problem w tym, że nawet o prostym dymaniu trzeba jednak umieć śpiewać.


JĘKI na DZWIĘKI - FICCA - [link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Doda Elektroda nie na darmo ma IQ 156. Żeby lepiej sprzedać swoją ostatnią płytę, która się nie sprzedawała, wyposażyła ją w gratisowe gacie. W ten prosty sposób wywindowała si di na I miejsce sprzedaży nawet w empikach. Dlatego zamiast skupiać się na wartościach muzycznych Dody, należy się zająć tekstylnymi. Dodowe stringi dostać można albo w koronce, albo w dżinsie. Wszystkie mają w okolicy łona doklejane diamenciki układające się w napis „Virgin”. Koronkowe występują w trzech kolorach: niebieskim, czarnym i białym. Najszybciej zeszły białe. Wszystkie są też w jednym dodopodobnym rozmiarze. Mnie, w siódmym miesiącu ciąży, sznurek smutno zwisa ze środka odbytu. 33 zety jak psu w dupę. Czemu tak w życiu jest/ uu uuu uuu uuu...


JĘKI na DZWIĘKI - DIAMOND BITCH - [link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Co Dorota Rabczewska robi z trzema małymi różowymi piórkami? Wsadza je sobie w tyłek i owija czarną koronką? Połyka w seksualnym uniesieniu? Wkłada w kupę swojego eksmęża? Trzy różowe piórka dołączane do najnowszej różowej płyty Dody niewątpliwie wymagają twórczej inwencji. Na szczęście reszta już nie, dlatego „Diamentowa suka” jest na sprzedażowym I miejscu w krajowej sieci Empik. Muza Dodowa i teksty Dodowe. Rock w peerelowskim stylu ze skwarkami: Nigdy nie zwątpię w twój/boski dla mnie życia plan/ wiem chwilę ciemno jest/ docenię raj... To song napisany dla... nie, nie dla Radzia, tylko dla „polskich żołnierzy, którzy polegli na misjach”. Za to ja dedykuję Dodzie liczne doniesienia o polskich misjach, np. tych z Iraku, o okradaniu i niszczeniu irackich muzeów z dzieł sztuki sprzed 3 tys. lat. Chociaż, znając Dodę, po co komu stary wazon. Albo o gwałceniu afgańskich kobiet. A to kobietę w ogóle można zgwałcić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Megan




Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 12:11, 04 Wrz 2007    Temat postu:



'Diamond bitch' - Relaz: [link widoczny dla zalogowanych]

Pytaliście, gdzie jest elektorat PiS? 40% Polaków uważa twórczość Dody za najwyższą artystyczną wartość.

Cytat:
(...) Doda ze swoim płaskim tyłkiem, silikonowymi cyckami i warstwami tapety, do których zdaje się kompulsywnie masturbować większość młodych mężczyzn w Polsce, a także Piłka, Orzechowski i Gosiewski (moje piersi tak cię podniecają, śpiewa do lepkiego prześcieradła Przemysława Edgara), staje się prawdziwym sekssymbolem czwartej erpe. Jest tak ostra, jak jej muzyka - reminiscencje z Bryana Adamsa i Def Leppard mogą się wydać ostrorockowe jedynie ludziom przyzwyczajonym do matowego, seksownego głosu ojca dyrektora. Jej teksty mogą jedynie wydać się wartościowe osobnikom obdarzonym wstecznym analfabetyzmem. Ale te fakty są oczywiste. Dużo bardziej ciekawy jest inny fakt - mamy prezydenta. Mamy premiera. Mamy ministra edukacji. I mamy gwiazdę rock'n'rolla.

Trudno napisać o Rabczewskiej coś bardziej trafnego niż zrobiła to Masłowska w cyklu "Jeźdzcy apokalipsy" do “Lampy”, gdy zauważyła, że wokalistka Virgin jest tak naprawdę grzeczną cipką z krainy wafli kuku-ruku. To święta prawda, bo jeśli Doda klnie, to i tak wymawia te wyrazy trochę ciszej niż resztę tekstu, pieprzy się prawdopodobnie po ciemku i na jeźdźca, a jej publiczna kontrowersyjność ogranicza się do skórzanego kaszkietu á la Village People, targania wajchy Radzia i używania słów, których za wulgarne nie uważają już nawet Miodek i Pisarek. Niestety, jaki kraj, takie kontrowersje, i z półek Empiku spod sukienki sterczą półdupki Dody reklamując płytę, której słuchanie u osoby obdarzonej poczuciem jakiejkolwiek estetyki wywołuje efekty porównywalne do spożycia dziesięciu saszetek Smecty.

(...) Nie zazdroszczę Dodzie niczego. Nie chcę być taki jak ona. Nie chcę mieć tego, co ona. Ja nie chcę, aby ona istniała. Nie chcę, aby rządził nami PiS. I chyba nie chcę, aby w ogóle istniała Polska.

Dobranoc państwu. Dobranoc.


Jakub Żulczyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Megan




Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 8:22, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Diamond bitch - "Doda - gwiazda sprzed ćwierć wieku..."
Arrow [link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Doda, czyli Dorota Rabczewska, jaka jest, każdy widzi. Dyżurna skandalistka co chwilę raczy nas kolejną sensacją. Jak nie rozwód z piłkarzem Radosławem Majdanem, to transmitowane przez telewizję perypetie z egzaminem na prawo jazdy. A to mocno rozbierana sesja zdjęciowa albo wywiad, w którym Doda oznajmia, że Madonna to sprytnie wykreowane beztalencie, a z koncertu Stonesów wyszła w połowie, bo się jej nie podobało. Doda tu, Doda tam. Aż strach otworzyć lodówkę.

Sama Doda podkreśla, że czuje się rockmanką, a jej najnowsza płyta to "światowy poziom". Kilka dni temu jeden z tabloidów opublikował rzekomą wypowiedź Grzegorza Markowskiego, w której wokalista Perfektu nazwał ją "mało utalentowaną dziewczynką", która "jedzie" tylko na skandalach. Doda oświadczyła: "nie chce się jej wierzyć, aby tak doświadczony rockandrollowiec bez powodu ubliżał i obrażał młodszą artystkę".

Słowa "artystka" i "rockandrollowiec" są tu kluczowe. Doda nie uważa się jedynie za celebrity czy gwiazdkę pop. Chce być traktowana poważnie. No to proszę.

Ale to nie takie proste. Na jej płycie "Diamond Bitch" z jednej strony kreuje się na niezrozumianą artystkę i dziewczynę z sąsiedztwa. Niektóre z piosenek (teksty w większości napisała sama) mają dedykacje. Jest utwór dla rodziców, jest dla fanów, którym wydaje się że "wiedzą o niej wszystko, ale tak naprawdę nie wiedzą nic".

Jest nawet piosenka poświęcona "polskim żołnierzom, którzy polegli w misjach i akcjach". Atakuje media ("Prowokacja") i dawnych współpracowników ("Judasze"), rozlicza się też ze związkiem z Majdanem ("Katharsis" i "Ostatni raz ci zaśpiewam"). Robi to w typowym dla siebie stylu. "Skąd wiesz komu wierzyć masz/nie tym którzy mym kosztem/tuczą się fałszem i śmieją ci się w twarz" - pyta w "Prowokacji".

"Rzeczywistość tnie serce moje na wskroć" [pisownia oryginalna] - oznajmia w "Katharsis".

No i wszystko jasne. "Diamond Bitch" ma być podsumowaniem dotychczasowymi doświadczeń Dody w show-biznesie. "Wierzę w miłość/wierzę w przyjaźń" - śpiewa w utworze poświęconym kompozytorowi jej przebojów z czasów grupy Virgin. "Dałeś dupy" - rzuca w oświadczeniu zamieszczonym we wkładce pod adresem dawnego menedżera.

Doda wie, co robi. Podejmuje grę. W prasie zgłasza bardziej niż poważne aspiracje. Ale na "Diamond Bitch" gra tym, co już świetnie sprawdzone. Rozdziela razy na prawo i lewo, bo dobrze wie, że wywoła to kolejne dyskusje. A centralnym motywem oprawy graficznej swojej płyty czyni własną pupę. Bo może i Doda faktycznie ma jakieś ambicje, ale wie, co w jej wypadku sprzedaje się najlepiej.

Zostaje jeszcze muzyka. Rzeczywiście, jeśli ktoś zna Dodę jedynie z radiowych czy festiwalowych przebojów, może być nieźle zaskoczony. Poza paroma całkiem zgrabnymi (i naprawdę nieźle wyprodukowanymi - posłuchajmy, jak w "Katharsis" nakładają się na siebie kolejne partie wokalne) balladami "Diamond Bitch" to względnie mocne granie o rockowej proweniencji.

Chwilami Doda potrafi naprawdę przyczadować. Np. w zbudowanych wokół mocnych riffów "Prowokacji" czy utworze tytułowym. Ten drugi dedukuje stacjom radiowym, bo "kiedyś chciałaby doczekać czasów, kiedy usłyszy taką muzykę w radiu".

I to jest chyba największy problem Dody. Pal sześć jej podchody pod publiczność i całą medialną otoczkę "Diamond Bitch". Jeśli gdzieś szukać w Dodzie autentyzmu, to chyba właśnie przede wszystkim w jej czysto muzycznym guście.

A ten jest z zupełnie innej epoki. W utworach pobrzmiewają echa poczynań grup pokroju Heart. Gdy gra bardziej popowo, kojarzy się z Roxette. Gdy próbuje brzmieć ostrzej, ociera się o stylistykę późnego Alice'a Coopera czy Def Leppard. Do takiej muzyki Doda niewątpliwie ma serce, głos i temperament. Gdyby wpadła w ręce któregoś z legendarnych speców od popmetalowych dźwięków pokroju Mutta Lange'a czy Desmonda Childa, ten być może zrobiłby z niej gwiazdę światowego formatu.

Ale ćwierć wieku temu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Megan




Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 8:40, 09 Wrz 2007    Temat postu:

"Diamond bitch" - [link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
"Zgłupieliśmy albo zamerykanizowaliśmy się. Chociaż to chyba na jedno wychodzi. Wiecie, że wg badań OBOPu, prawie połowa osób w wieku 15-19 lat za szczyt artyzmu w polskiej piosence uznaję Dorotę Rabczewską? "Moje uda rozchylone / Moje piersi tak cię podniecają / Moje usta rozpalone / Moje biodra już ci spać nie dają". Komentarz do tego tekstu z nowej płyty Dody wydaje się być zbędny. Tak sobie jednak przeglądam poligrafię "Diamond Bitch", sięgam po gratisowe różowe piórka, oglądam zdjęcia Dody spoglądającej na mnie wzrokiem pod tytułem "bierz mnie teraz" i zastanawiam się, o co właściwie tutaj chodzi?"


"Bimbo" - [link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Nosowska, Chylińska czy Lipnicka to kobiety z pasją, szczere w swoich działaniach i kochające muzykę. Doda natomiast to świadectwo tego, że chamstwo i prostactwo w porno opakowaniu, którego liryki to czysta grafomania dla mało dowartościowanych dziewczynek i nastoletnich onanistów, jest tym czego oczekuje przeciętny polski słuchacz. Wszystko zmierza w stronę apokalipsy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Megan




Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 9:21, 09 Wrz 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Pewnie za niedługo będzie dołączać swoje włosy łonowe...

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Megan




Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 9:22, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Jednak zdarzają się myślące nastolatki, które nie dają się ani ogłupić, ani nie pozwalają sobie wmówić, że to, co robi Doda Elektroda jest dobrą muzyką Wink

Recenzja - [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum - Cała prawda o Dodzie Elektrodzie - Strona Główna -> Opinie o Dorocie Rabczewskiej Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
BBTech Template by © 2003-04 MDesign
Regulamin